Archiwum 17 listopada 2006


lis 17 2006 Tak odpisałam miej więcej Darii na jej...
Komentarze: 0

Wiesz przeczytałam jeszcze raz to, co pisałam i chyba sama sobie też bym tak odpisała:) Zdaje sobie sprawę z tego ze jestem ślepo zakochana, ale on też czasem okazuje ze mu zależy tylko on to robi bardziej racjonalnie niż uczuciowo, np. ostatnio straciłam prace i złapałam coś na nocki pod Warszawa (mieszkam w Wa-wie) to jeździł ze mną, choć sam pracował też na dzień to jeździł tam ze mną dopóki sama nie zrezygnowałam, szukał ze mną ogłoszeń obecna prace też mam dzięki niemu, musiałam zapłacić rachunki za szkole za tel., wiec pożyczył mi kasę wiedząc ze nie oddam mu tego w za jednym razem tylko w ratach, ale bez niczego sam zaproponował pomoc bez żadnych wątpliwości (700zl), na jego urodziny jak wiedział ze coś mu kupiłam mimo ze cienko u mnie z kasą to sam pojechał i też kupił mi prezent,(co mu się często nie zdarza), zawsze mogę liczyć na jego rade, myśli już jak dorosły facet a nie jak dzieci, z którymi do tej pory się spotykałam,

a propos spotykania to my widujemy się częściej niż Ty ze swoim byłym spędzamy ze sobą każdy weekend od piątku wieczorem do niedzieli wieczorem, nio i czasem w tygodniu wieczorem 2-3 razy jak się uda, w tym roku byliśmy razem na wakacjach nad morzem i na długi weekend wyjechaliśmy razem do mojej babci na wieś.

 

wiesz on nienawidzi kłamstwa a ja zaczynając się z nim spotykać miałam kogoś, ale nie powiedziałam mu o tym dla niego skończyłam temten związek bardzo szybko, ale zdążało się ze rozmawiałam z byłym za jego plecami, bo było mi go bardzo szkoda nasz związek trwał 3lata o on w przeciwieństwie do mnie bardzo kochał... ale odbił sobie na mnie powiedział o wszystkim Mariuszowi właśnie w tamten weekend na działce potem ja mu wszystko klarowałam każde kłamstwo, które pociągnęło za sobą tamto pierwsze kłamstwo wtedy pierwszy raz zobaczyłam ze jemu naprawdę zależało płakał widziałam, choć próbował to ukryć wychodząc zostawił mokrą poduszkę juz wtedy powiedział ze nie możemy być razem on brzydzi się kłamstwem a ja wiedziałam o tym od początku jednak mimo wszystko go oszukałam, długo o tym rozmawialiśmy przy piwie usnęliśmy w jednym łóżku, ale nie razem.. Rano, gdy chciałam wyjść zatrzymał mnie przytulił i leżeliśmy tak bardzo długo.. az zaczęliśmy się kochać.. Do tej pory pamiętam ten ranek, to był mimo wszystko najwspanialszy ranek, jaki z nim spędziąlam,

po kilku dniach rozmowach, przyjechał do mnie prosił żebym zeszła do niego, bo jedzie na urodziny do koleżanki kupił jej cos, ale chce się mnie poradzić czy to wypada coś takiego dać, zeszłam, ale było mi bardzo przykro ze, juz sobie radzi, pokłóciliśmy się w samochodzie ze tak szybko się pozbierał, już otworzyłam drzwi i miałam wyjść, ale zatrzymał mnie wyjął śliczną róże i powiedział ze chce spróbować jeszcze raz...ze równie bardzo mu zależy i nie darowałby sobie jakby nie spróbował...

Tak a propos stwierdziłam ze taki szczery związek jest śliczny on mówi mi prawdę nawet jak nie chce, bo wie ze będę się czepiać i wzajemnie czasem jak mój były daje jeszcze o sobie znać też go zawsze informuje…

Mogę wszystkim polecić szczerość w związku to podstawa

:-)  :-)  :-)

Po prostu on okazuje uczucia w kryzysowych sytuacjach a ja jestem bardzo ambitna i chciałabym żeby robił to częściej tylko mój psychologiczny umysł nie potrafi już nic sensownego wymyślić L

 

netka_21 : :